Ekspert FIMAL z Centrum Ogrodniczego radzi jak przygotować rośliny do snu zimowego, aby przetrwały najsroższe nawet zimy bez żadnego uszczerbku dla zdrowia i urody

Połowa listopada jest najlepszym okresem na rozpoczęcie przygotowań do zimy w ogrodzie. Kiedy ziemia przemarznie na głębokość 3-4 centymetrów, należy rośliny zabezpieczyć przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, by dotrwały do wiosny bez uszkodzeń systemu korzeniowego i gałęzi.

JAKIE ROŚLINY WYMAGAJĄ OCHRONY?

Nasze rodzime gatunki są zazwyczaj w pełni mrozoodporne i nie wymagają specjalnych zabiegów. Ochronę należy zapewnić roślinom importowanym, ciepłolubnym, zimozielonym.

Przykłady? Różanecznik, pieris japoński, laurowiśnia wschodnia, magnolia, suchodrzew, ostrokrzew, budleja Dawida oraz hortensja ogrodowa.

Nie zapomnij o trawach, a szczególnie o piórkówce japońskiej, turzycy Buchanana, a także o miskancie chińskim, cukrowym i olbrzymim, których kępy należy związać sznurkiem (ogrodowym, a nie zwykłym, który może poranić łodygi i liście).

Okrywania na zimę wymagają także rośliny doniczkowe, które warto albo zabrać do pomieszczenia, w którym panuje temperatura powyżej 5 stopni, albo zadołować w zacisznym miejscu. Jeżeli nie jest to możliwe, musisz zadbać o styropian (10 cm) i na nim ustawić donice. Zimowanie na kamiennym i betonowym podłożu zakończy się uszkodzeniem korzeni.

CZYM OKRYWAĆ ROŚLINY?

CZĘŚĆ NADZIEMNA

Najlepiej do tego celu nadają się białe agrowłókniny zimowe (50g/m²). Przepuszczają powietrze i światło słoneczne w takim stopniu, jaki jest potrzebny zimą. Nadmiar słońca powoduje parowanie wilgoci z liści, a jako że system korzeniowy jest zamarznięty, roślina nie jest w stanie uzupełnić wody i usycha. Z tego też powodu warto użyć agrowłókniny na roślinach dobrze znoszących mrozy, ale znajdujących się na mocno eksponowanych stanowiskach południowych.

Absolutnie niedopuszczalne są materiały plastikowe. Powodują nadmierne przegrzewanie rośliny, przez co jej okres wegetacji zostaje nienaturalnie wydłużony, roślina nie jest w stanie przygotować się do mrozów. Dodatkowo ryzykujesz pojawieniem się grzybów i pleśni wskutek braku wentylacji. Kolejnym błędem jest użycie czarnej agrowłókniny, która nadmiernie się nagrzewa i powoduje wysuszenie rośliny.

CZĘŚĆ PODZIEMNA

Korzenie nie są w stanie pobierać wody z zamarzniętej ziemi, dlatego musisz stworzyć warstwę izolującą je od mrozu. Gdy mamy do czynienia z dużymi opadami śniegu, problem jest rozwiązany w sposób naturalny; śniegowa kołderka otula rośliny i zapewnia optymalne warunki. Niestety, nader często zdarzają się zimy pozbawione opadów.

Do „otulania” systemu korzeniowego użyć możesz wielu naturalnych materiałów. Zeschłych liści, słomy, trocin, kory, nawet zwykłej ziemi. Idealny jest stroisz, czyli gałązki drzew iglastych. Nadają się do okrywania podłoża każdego typu rośliny i krzewu; co ważne, nie są używane przez gryzonie do gnieżdżenia się, jak to jest w przypadku słomy.

Aby stworzyć warstwę chroniącą przed zamarznięciem, usyp kopczyk z ziemi lub ułóż materiały w stos dookoła rośliny na wysokość 15-30 centymetrów. Nie zapomnij o dociągnięciu agrowłókninowej otuliny do poziomu gruntu, by zimny wiatr nie podwiewał rośliny od spodu.

Polecamy