Ekspert FIMAL z Centrum Ogrodniczego radzi jak zadbać o dobrostan domowych roślin podczas trudnego okresu jesienno-zimowego

Zima to trudny okres dla roślin, także tych domowych. O ile dbanie o naszych zielonych przyjaciół jest relatywnie proste w okresie wegetacji, tak podczas ciemnych i chłodnych dni wymagają oni specjalnych zabiegów.

JAK PODLEWAĆ ROŚLINY ZIMĄ?

Latem sucha ziemia jest sygnałem do działania. W okresie jesienno-zimowym jednak częstotliwość podlewania należy znacznie ograniczyć. Większość roślin wymaga podlewania nie częściej, niż co dwa tygodnie.

Podobnie wstrzymać się należy w kwestii nawożenia roślin. Po okresie wegetacji rośliny nie wymagają zasilania; jako że ich procesy życiowe ulegają znacznemu spowolnieniu, nie zużywają one substancji odżywczych tak intensywnie, jak w okresie wiosenno-letnim i nadmiar nawozu może je poważnie uszkodzić.

ŚWIATŁO W OKRESIE ZIMOWYM

W okresie jesienno-zimowym słońce świeci krócej i słabiej. Niedostatek światła może powodować wiotczenie łodyg, rzadkie rozłożenie liści lub ich całkowite opadnięcie. Aby zminimalizować skutki niedoboru światła, należy rośliny ustawić bliżej okna, najlepiej takiego, które rzadko lub wcale jest otwierane (by nie przeziębiać roślin lodowatymi przeciągami). Pomaga także rozsunięcie zasłon i unikanie gęstych firan. I przecieranie liści z kurzu – warstwa brudu uniemożliwia promieniom słonecznym dotarcie do fotoreceptorów.

Mało znanym faktem jest konieczność obniżenia temperatury pomieszczenia, jeśli światła jest mniej. Latem i wiosną rośliny „lubią” wyższą temperaturę; jesienią i zimą, gdy są mniej naświetlone, wymagają temperatur rzędu 18-20 °C. Jeżeli taka temperatura jest niekomfortowa dla ciepłolubnych domowników homo sapiens, można rośliny przenieść do przeszklonego balkonu, na werandę, czy ustawić na parapecie tuż przy oknie (pod warunkiem, że nie ma pod spodem grzejnika).

Mała podpowiedź dla tych, którzy dopiero organizują zielony zakątek i nie chcą towarzystwa lubiących chłód zielonych przyjaciół. Oto lista roślin, którym nie przeszkadzają wysokie temperatury zimą: zeflery drzewkowate, aspidistrie wyniosłe, draceny deremeńskie. Dobrze sprawdzi się również echmea wstęgowata lub zielistka Sternbergera

W przypadku bardzo „ciemnych” mieszkań możemy doświetlać rośliny za pomocą lamp rtęciowych, sodowych lub fluorescencyjnych.

WILGOTNOŚĆ POWIETRZA

W sezonie grzewczym powietrze w naszych pomieszczeniach robi się suche, a przez to nieodpowiednie dla kwiatów doniczkowych. Zazwyczaj staramy się nawilżyć powietrze za pomocą ceramicznych zawieszek z wodą na grzejnikach lub stawianie na nich miseczek z wodą. Dodatkowo możemy doniczki postawić na podstawkach, wypełnionych drobnymi kamyczkami i zalanymi wodą. Woda, parując, stworzy wokół rośliny korzystny, wilgotny mikroklimat. Wpłynie to korzystnie na dobrostan liści oraz spulchni wysuszoną, ubitą ziemię.

Oczywiście starą i sprawdzoną metodą jest najzwyklejsze spryskiwanie liści co kilka dni i przecieranie ich z kurzu – błoto zatyka pory w liściach i utrudnia oddychanie.

CHOROBY OKRESU JESIENNO-ZIMOWEGO

Podobnie jak my, nasi zieloni przyjaciele zapadają na sezonowe choroby. Zimą moze to być grzyb, pleśń, naloty na ziemi doniczkowej. Pojawiają się one szczególnie wtedy, gdy zapominamy o ograniczaniu podlewania i zbyt obficie zalewamy ziemię.

Często pojawia się wówczas mączniak prawdziwy. Jeśli zauważysz na liściach biały, mączysty nalot, spryskaj roślinę 2- lub 3-krotnie specjalnym specyfikiem przeciw grzybom. Czynność powtórz co 7-10 dni. W przypadku pleśniowego nalotu na glebie, zaniechaj podlewania rośliny. Po przesuszeniu ziemi, ok. 2-3 cm gleby wymień na świeżą. Pomocna może być soda oczyszczona, która wysypana na wierzchnią warstwę gleby znakomicie eliminuje pleśń.

Polecamy